„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

środa, 15 lutego 2017

:-(...

Kochani,
Z wczorajszej euforii pięknie przepracowanego dnia przez Michasie nie zostało już nic :-(
Na ziemię sprowadziła Nas w nocy bardzo wysoka gorączka. Ciężko było ją zbić do w miarę przyzwoitego poziomu.
Rano też nadal wysoko tak więc dziś Michasia nie poszła na żadne zajęcia. Gdy działają leki przeciwgorączkowe Nasza Dzielna Wojowniczka chętnie by uciekła na zajęcia.
Pani doktor zbadala Nasze Słoneczko. Płuca czyste. Oskrzela również.  Z nosa nie leci.  Uszy Oki i węzły również.  Skąd gorączka?  Może 3dniówka? Jeżeli w nocy powtórzy się scenariusz z temperaturą powyżej 39 oraz równie nieciekawy będzie poranek będzie zmuszone spakować się i wrócić do domku....
Bądźcie z Nami może damy radę ....
Tulimy <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz