Nadal w domku...

Misia nadal w domku. Katarek ustępuje. Kurujemy się 🥰🥰🥰
Mimo,że uwielbia swoje przedszkole w domku też sobie zawsze znajdzie zajęcie 🤣🤣🤣
Od kilku dni zauważamy wielki skok mowy. Sami nie wiemy co może na to się złożyło. Może dołożony suplement w postaci magnezu z vit b6, który ma pomóc w lepszym przyswajaniu Euthyroksu na niedoczynność tarczycy. Może ostatnie napady, bo czasami zauważamy takie poprawy po napadach. Jakby mózg się resetował.
My cieszymy się bardzo z takiego stanu mowy oczywiście. Misia miala nie mówić a mówi. Zawsze to będziemy powtarzać.
Tulimy 😘

...

"uśmiech jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście.  Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz".
                                           Éric-Emmanuel Schmitt

Uśmiech się pojawia tak więc wracamy do formy. Po ostatnich napadach Michasia została w domku. Często przy napadach pojawiają się wymioty a później odchorowujemy je w postaci zatkanego kataralnie noska. Dziś humorek dopisuje. Apetyt również.
My nadzieję, że w poniedziałek wrócimy do przedszkola. Przed Nami pełnia 😓😓😓
Mamy nadzieję, że jakoś bez większych incydentów ją przetrwamy...
Udanego weekendu życzymy 😘

A wszystkim "Epiludkom" życzymy również siły i spokoju na ten weekend 😘❤️🥰