„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

czwartek, 26 października 2017

Michasiowy kombinezon SPIO odebrany.... jupppiiii

Dziś zrobiliśmy sobie z Michasią wycieczkę do Krobi. To właśnie w tej miejscowości dziś odbieraliśmy Michasiowy nowy kombinezon SPIO. Długo wyczekiwany więc nie mogliśmy się doczekać... Szybka przymiarka, uformowanie usztywnienia takiego "pajączka" który stawia Michasię do pionu  i wracaliśmy do domku...
Hasieńka jak widać na fotkach przeprowadziła kontrolę jakości przy lustrze . Mamy już cały planowany zestaw składający się  z kombinezona, ortezy ręki i ortez nóżek. Mamy nadzieję, że całość pomoże Michasi poprawić równowagę i koordynację
Zakłada się go w 1 minute tak więc dla Nas BOMBA... Pamiętamy czasy zakładanie Theratogsa. to była istna droga przez męka dla Nas i dla Naszej Michasi...
Dziś odwiedziliśmy również Panią Elę w sklepie obuwniczym Zelda w Naszym rodzimym Jaworze....  Jak zawsze Pani Ela zatroszczyła się o Naszą Michasię. Pomogła dobrać Nam obuwie zimowe dla Naszej Gwiazdeczki. Kolorystyka bucika wybrana przez samą Michasie, Tym razem postawiliśmy na buciki polskiego producenta Mido Noster. Misia pięknie stawia lewą nóżkę w tych bucikach więc mamy nadzieje, że przechodzi w nich zimę... Panią Elę serdecznie pozdrawiamy ❤❤❤

 

  


niedziela, 22 października 2017

...

Choroba przepędzona bardzo szybko. Udało Nam się w kilka dni wykurować. Obyło się również bez antybiotyków. Michasia grzecznie siedzi przy inhalacjach a te w jej przypadku są zbawienne przy katarku.
Wróciliśmy do przedszkola. Michasia w tej chwili ma tyle zajęć w ramach rewalidacji i projektu w którym uczestniczy od grudnia.  Rehabilitację w domu musieliśmy zmniejszyć do minimum. Mimo, że Mała jest pracowita jak pszczółka już nie dawała rady.
W czwartek jedziemy po kombinezon Spio. Zobaczymy na ile będzie on w stanie poprawić koordynację i równowagę  Naszej Hasieńki.
Poprawiamy każdego dnia samodzielne "wiosłowanie" ;-) łyżką... Jest coraz lepiej.
Misia od jakiegoś czasu chce sama się rozbierać. Jest ciężko.  Uczymy  się kompensować brak lewej ręki. Choć i tak lewa rączka zaczyna już współpracować ;-) ... największy problem jest z koszulkami jednak myślimy, że przyjdzie też taki czas w którym i z tym sobie poradzimy.  Michasia musi załapać, że ząbkami można sobie pomóc.
Spokojnej niedzieli Kochani :-)
Tulimy  <3

 

 

 





niedziela, 1 października 2017

Choroba Nas dopadła 😓

Taka sytuacja 😓
Długo Nasza Michasia trzymała się dzielnie.
Nie chorowała od lutego.
Wczoraj Nam się "zakichała". Lekki wodnisty katar się pojawił.
Nad ranem jednak już nosek w pełni zatkany.  Katar niestety już nie wodnisty :-(. Przytyka i męczy strasznie. Nie dmuchamy jeszcze dobrze więc trzeba się wspomagać wynalazkami typu Frida czy Katarek. Inhalujemy się oraz bierzemy leki na odporność, przeciwwirusowe i przecizapalne. Zobaczymy w jakim kierunku to pójdzie. Gorączki nie mamy na razie. Humor i apetyt też nie najgorszy. 
Przedszkole i terapię  w tym tygodniu musimy odpuścić.
Tulimy ❤