„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

czwartek, 16 kwietnia 2015

Szpital Chorzów Dzień 2

Dziś punkt 5 rano pobudka. Do porannego ketocalu o 6 Misiaczek dętka. Do eeg o 10:30 rączki Mamusi zajęte tylko Michasią... udało się szybko zasnąć i bez problemu zrobić nagranie.  Z pracowni eeg Misia wyniesiona przez Mamusie na mega śpiocha więc szybko udałyśmy  się do pracowni usg. Pierwszy raz Michasia nie obudziła się na usg. Wszystko udało się dziś zrobić bez problemu.  Ekg po długim odsypianiu  Michasia przeszła wzorowo. Niestety z przyczyn od Nas niezależnych nie wymierzylismy się do łupek. 
Druga połowa dnia przeleciała bardzo szybko. Byly bajek,  bańki mydlane, klocki, kubeczki i ukochana Mozaika.... Furorę wśród dzieci zrobiły oczywiście bańki mydlane
Tulimy <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz