Kochani Nasza Michasia wraca pomalutku dla siebie. Wczorajszy dzień cały w łóżeczku. Hasieńka wstawała tylko na posiłki.
Dziś już było o wiele lepiej. Wstała z łóżeczka i troszkę się pobawiła. Zaczęła więcej mówić i nawet śpiewać. Mamy chyba przełom... Aptetyt wrócił. Dawno tak infekcja Michasi nie położyła. Troszkę też pogoda ma tu negatywny wpływ. Skoki ciśnienia i temperatury działaj bardzo niekorzystnie na układ nerwowy Naszej Gwiazdki.
Mamy nadzieje, że jutrzejszy dzień będzie jeszcze lepszy 🥰🥰🥰
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz