„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

piątek, 5 stycznia 2018

Kangurowanie...

Po wczorajszym dniu gdzie Michalinki wszędzie było pełno. Tańcach, krzykach, śpiewie i wielkim katarze nastał dzień leżakowania. Dziś mamusia robiła większość dnia za materac. Kangurowanie znowu na topie. Dawno nie oglądałyśmy tylu bajek... ostatnio więcej czytamy....
"Odwiedziliśmy" dziś Naszą Panią doktor. Gardełko, płuca i oskrzela czyste. Katarek leci. Nosek czyścimy ;-) , pryskamy ;-) i  smarujemy ;-)
Humor i apetyt Michasia ma na najwyższym poziomie.
Kochani mamy pierwsze pełne zdanieeeeee
"TATA TAM POSED"
Michasia mówi coraz więcej słów. Czasami jeszcze po swojemu ale próbuje powtarzać po Nas poprawnie. Wieczorem po kolacji upomina się o leki mówiąc: "le i".
Ubierając ją codziennie powtarzamy całą garderobę. Rozmawia z lalą i misiem....
Są momenty ciężkie gdy nie rozumiemy co do Michasia do Nas mówi.... jest ciężko bo Nasza Gwiazdka bardzo się denerwuje jak jej nie możemy zrozumieć.
Ehhhhh oby dalej do przodu.....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz