„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

piątek, 17 lutego 2012

Jesteśmy w szpitalu....

            Michasia od wtorku jest w szpitalu im. T.Marciniaka we Wrocławiu na oddziale neurologii dziecięcej... Miała być kontrola a tu psikus. O ile stężenia i dediery wyszły ok to rezonans nie za bardzo... Widoczne jest kolejne ognisko. 
             W poniedziałek kolejny rezonans... tym razem z kontrastem... oraz spektroskopie rezonansu magnetycznego. Wyniki najprawdopodobniej we wtorek bądź w środę. Po tych badaniach zapadnie decyzja czy wykonane zostanie Anglio TK... i zobaczymy co dalej...




           Michasia zdaje się niczym nie przejmować. Dobrze, że przynajmniej jej dopisuje humorek;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz