Postanowiłam dzisiaj założyć tego bloga. Sama nie wiem dlaczego...??? Może jako rodzaj terapii dla samej siebie.
Nasza Michasia jest od 8 tygodni jest poza domem, poza swoim łóżeczkiem i zabawkami. Nie ma przy niej jej ukochanej starszej siostrzyczki Mai. Jesteśmy My rodzice Ania i Bogdan. Na zmianę opiekujemy się nią w szpitalu. Mama w tygodniu, a Tata na weekend. Godzimy obowiązki rodzicielskie na Nasze obie ukochane córeczki…
Michasia od 21 września 2011 roku leczona jest na padaczkę lekooporną. Trafiła pod opiekę wspaniałych lekarzy i pielęgniarek na oddziale neurologii dziecięcej im. T. Marciniaka we Wrocławiu. Nie przytaczam ich imion i nazwisk bo nie zapytałam o zgodę;-) Cenię prywatność. Jednak poprawię się w najbliższym czasie.
Przez ten okres kilku tygodni przeszliśmy przez kilka leków na padaczkę m.in. Dpakine, Tegretol, Keppra, i Sabril. Michasi organizm odrzucił leczenie. Każdy wprowadzony lek dawał Nam na chwilę nadzieje, że ten malutki organizm w końcu zaskoczy… Po ciężkim dniu i wielokrotnych napadach drgawkowych dnia 22.10.2011 Nasza Gwiazdka została przekazana na tzw. OIOM do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Jerzego Gromkowskiego (dawniej DCP im. J. Korczaka) we Wrocławiu na oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Po włączeniu Luminalu i wyciszeniu Malej zostały wycofane wszystkie leki. Michasia nadal miała napady. Było ich po kilkanaście na dzień. Po niecałych 2 dobach bez leków zdecydowano o wprowadzeniu ponownie Depakine i Sabril. Była hospitalizowana na tym oddziale do 02.11.2011 r.
Od 02.11.2011 r. rozpoczęliśmy kolejny etap leczenia Michasi. Zaczynamy od nowa… Depakine i Sabril – Mała nadal drga… Kolejnych kilka ciężkich dni. Kolejne napady z różną siłą męczyły Nasze Maleństwo. Przełom nastąpił 7 listopada. Mała miała 4 napady jednak tylko wyprostowała rączką i na chwilę traciła świadomość. Kolejne dwa dni bez napadów. Cieszymy się jak małe dzieci które dostały do ręki wymarzony balonik. Balonik pęka jednak następnego dnia. Kontrolny rezonans wykazał, że w przeciągu ostatnich 2 tygodni Michasia przeszła udar mózgu.
W poniedziałek kolejne badania – TK Anglio głowy i szyi. Lekarze chcą wykluczyć jeden z zespołów chorobowych. Na razie staram się nim nie zaprzątać głowy… Jednak będzie ciężko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz