„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

środa, 25 lipca 2018

Mamy tooo!!!

Mamy toooooo!!!
Od kilku dni dzwoniliśmy do ośrodków w Warszawie i pod Krakowem próbując zarejestrować Michasie na wizytę w poradni rehabilitacyjnej. Konsultacja ma na celu zakwalifikowanie bądź nie Michasi lewej rączki i lewej nóżki do ewentualnego oszczyknięcia botuliną
Nareszcie udało Nam się dodzwonić  do poradnii rehabilitacyjnej w Małopolskim Centrum Rehabilitacji Dzieci "Solidarność" w Radziszowie koło Krakowa.
Jedziemy do Pani Dr n. med. Małgorzaty Szmurło   8 października. Termin nawet nie taki odległy.
Dalej jesteśmy trochę zdezorientowani. Boimy się każdej nowości a taķą jest dla Nas ta sytuacja. Jednak ostatni mocne argumenty za oszczyknięciem przedstawione Nam przez fizjoterapeutów w Michałkowie przekonały Nas, że musimy już działać w tym kierunku by Michasiowa rączka i nóżka mogła spokojnie rosnąć. W tej chwili mimo rehabilitacji przykurcze powodują spowolnienie wzrostu i gołym okiem można zauważyć różnicę przede wszystkim między obiema rączkami.
Nasza Kochana Szczerbatka pozdrawia wszystkie Ciocie i wszystkich Wujków 
Tulimy <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz