„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

sobota, 17 lutego 2018

Grypa 😓

Kochani dopadla Michasie grypa.
Wczoraj zabraliśmy ją bardzo niespokojną i płaczliwą z przedszkola. Popołudniu wysoka gorączka do 39.6 stopni. Każde podanie paracetamolu prowokowało wymioty. W ruch poszły czopki. Kamień spadł z Naszego serca jak podaliśmy Hasieńce jej stałe leki na padaczkę i zakrzepice  których smak zna. Bez wymiotów.
Rano nadal temperatura. Kilka biszkoptów na śniadanie nawet poszło bez problemu. Leki stałe również.
Misia cały czas śpi. Budzi się na posiłki. Je bardzo skromnie, ale je i to jest najważniejsze. Często pije tak więc Nam się nie odwodni.
Tulimy ❤



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz