„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

wtorek, 1 sierpnia 2017

1000 zastrzyków Clexane za Michasią

1000 zastrzyków Clexane za Naszą Gwiazdką ...

Misia choruje od urodzenia na Trombofilie - zakrzepice. Niestety została zdiagnozowana jej ona dopiero jak skończyła 3 latka. Z racji tego, że Nasza Hasieńka przeszła udar niedokrwienny w 5 miesiącu  życia wprowadzono jej na stałe lek przeciwzakrzepowy Clexane. I tak kłujemy ten biedny brzuszek codziennie od 1000 dni. Zaliczyliśmy 2 tygodnie przerwy w okresie przed i po operacyjnym. Na tą chwilę nie ma żadnych szans na zejście z leków przeciwpadaczkowych tak więc nadal będziemy się kłuć. Niestety leki doustne na padaczkę gryzą się z lekami doustnymi na zakrzepice....
Misia jest bardzo dzielną dziewczynką. Daje mamusi do ręki zastrzyk i pokazując na brzuszek mówi "pik,pik".
Serce boli ☹😢 ale robić trzeba...
Naszym marzeniem jest kiedyś w przyszłości przejść na leki doustne. 🍀🍀🍀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz