Wczorajszy dzień pokazał Nam, że mimo Naszych wszystkich działań śpimy niestety na bombie zegarowej. Mieliśmy przerwy w napadach 222dni. Ponownie zostaliśmy uśpieni. Ponownie zachłysneliśmy się normalnym życiem. Staramy się żyć "normalnie". Przeplatamy tylko tą "normalność" rehabilitacją i terapiami.
Cieżko Nam dzisiaj coś napisać.
Dzis Misia spała do woli. Nie poszła do przedszkola. Wstała przed 10 z pełnym humorem. Bawiła się i biegała cała uśmiechnięta. Nie obyło się niestety bez leków przeciwbólowych. Głowa boli najprawdopodobniej jeszcze po napadach jak również zmiany w pogodzie nie są jej obojętne.
Po konsultacji z Naszą panią doktor neurolog podjęliśmy decyzje, że na tą chwilę nie schodzimy dalej z Lamitrinu. Mamy nadzieję, że wczorajsze dzień szybko się nie powtórzy. Jakby coś się działo będziemy umawiać EEG główki.
Jutro wracamy do przedszkola i stałych zajęć.
Cieżko Nam dzisiaj coś napisać.
Dzis Misia spała do woli. Nie poszła do przedszkola. Wstała przed 10 z pełnym humorem. Bawiła się i biegała cała uśmiechnięta. Nie obyło się niestety bez leków przeciwbólowych. Głowa boli najprawdopodobniej jeszcze po napadach jak również zmiany w pogodzie nie są jej obojętne.
Po konsultacji z Naszą panią doktor neurolog podjęliśmy decyzje, że na tą chwilę nie schodzimy dalej z Lamitrinu. Mamy nadzieję, że wczorajsze dzień szybko się nie powtórzy. Jakby coś się działo będziemy umawiać EEG główki.
Jutro wracamy do przedszkola i stałych zajęć.
Tulimy ❤️
Dobranoc 😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz