„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

sobota, 15 września 2018

Tydzień w domku 😥

Michasia cały tydzień w domku. Katarek mocno Nam dał się we znaki. Dziś jest zdecydowanie już lepiej więc mamy nadzieję na powrót do przedszkola. W tym tygodniu byliśmy u pana doktora ortopedy. Michasia od kilku tygodni bardzo koślawi stopy. Do tego stopnia, że pojawił się wysiek w stawie. Będziemy korygować wkładkami.
Takie chorobowe zawsze się Nam trafia gdy Siostra Michasi Maja wyjeżdża na kilka dni. Przypadek ? Hahah 
Misia ma wtedy mamę na wyłączność... ❤
Maja wróciła. Wysypana na maksa. Zaliczyliśmy wczoraj szpital - pokrzywka pokarmowa. Do tego jelitówka. Izolujemy obie teraz od siebie. Nie jest to proste po kilkudniowej rozłące.
Ehhhh
Misia za tydzień kontrolna wizyta u okulisty we Wrocławiu oraz wizyta u Cioci Karoliny w Vigo.
Weekend z głowy...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz