„Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie”.

(Phil Bosmans)

czwartek, 4 stycznia 2018

Kataralnie....

Wczoraj Michasia przespała 3/4 dnia. Myśleliśmy, że nadrabia godziny z nocy która dla niej była ciężka. Nie mogła spac. Wiało ...
Molo godziny 7 zamiast ubierać się do przedszkola zaczęła Nam się pokładać. Kazała się przykryć kołdrą, kocem i poszła spać....
Spała do południa. Wstala i było wszystko na nie. Nie przeszedł ukochany rosół ani biszkopty. Za to zaczął lecieć katar. Kolejne długie spanie. Wstała jak nowo narodzona. Do końca tygodnia siedzimy w domku. Katar dziś leci już nie tak jak wczoraj. Inhalujemy się...
Za półtora tygodnia Michałkowo. Musimy być zdroweeeeeeee


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz